Legenda o Małym Rybaku

Mały Rybak powstał przed pół wiekiem utkany z marzeń młodych chłopców zdążających z całej Polski do Kołobrzegu na spotkanie morskiej przygody. Zuch w marynarskim mundurze psocił, rozrabiał i dokazywał, ale nie zapominał o nauce rybackiego rzemiosła. Kiedy skończył TRM wędrował po morzach i oceanach w pogoni za wodnymi stworzeniami. W jego sieci wpadały kalmary i kryle, żyjące w zimnych wodach Antarktydy, morszczuki u wybrzeży Peru, halibuty na łowiskach Labradoru, mintaje i sole na spienionym Morzu Beringa, sardynelle u wybrzeży Angoli i Namibii, czerniaki i witlinki na Morzu Norweskim i Północnym. Mijały lata, a on wciąż był młody duchem z przekornym łobuziarskim i trochę zawadiackim uśmiechem. U kresu wędrówki powrócił na znane wody Bałtyku. Kiedy na wysokości Kołobrzegu po raz ostatni wybierał siatkę wyciągnął wspaniałego dorsza, jakiego od dziesiątków lat nikt  na Morzu Bałtyckim nie widział. Mały Rybak od razu rozpoznał, że jest to król dorszy Gadus Rex. Wziął władcę głębin delikatnie za skrzela i uniósł z pokładu, a wówczas usłyszał – zabierz mnie do portu, a uczynię, że zawsze żyć będziesz otoczony miłością Kołobrzeżan. I tak się stało. Żeby spełnić wolę króla dorszy koledzy Małego Rybaka powołali Stowarzyszenie Przyjaciół Szkoły Morskiej. Wspólnym staraniem zgromadzili fundusze, a znakomity kołobrzeski rzeźbiarz Romuald Wiśniewski zamknął marzenia w spiżowe kształty. Po pięćdziesięciu latach powróciło wspomnienie młodości, a Mały Rybak razem z królem dorszy stanął dumnie w Kołobrzeskim Porcie na szczycie kamienia wydobytego z morskich głębin. Od tej chwili po wieczne czasy patrzeć będzie w stronę główek portu. Jak długo Mały Rybak trzymać w dłoniach będzie Goudus Rexa, tak długo dorszy w Bałtyku nie zabraknie. 

Źródło: https://miastokolobrzeg.pl/felietony/14827-legenda-malego-rybaka.html